Ariana | Blogger | X X X X

15.12.2015

Niezwyciężona: Pojedynek - Marie Rutkoski


Autor: Marie Rutkoski
Tytuł: Pojedynek
Tytuł oryginału: The Winner's Curse
Seria: Niezwyciężona #1
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: 18.11.2015
Liczba stron: 380

Swojego czasu ta książka była dosłownie wszędzie w zagranicznych mediach. Każdy się zachwycał, każdy polecał. Aż miało się ochotę od razu przeczytać i sprawdzić o co chodzi z tym całym zamieszaniem. Dlatego tym bardziej ucieszyłam się, kiedy wydawnictwo Feeria Young ogłosiło, że będzie wydawać tę książkę w polskim przekładzie. Po angielsku też lubię czytać, ale czasami trudno jest zdobyć daną książkę. Wiem, bo już zaczęłam szukać The Winner's Crime. Po prostu muszę wiedzieć co dzieje się dalej!


Nigdy nie mieli być razem. 17-letnia Kestrel, córka generała, prowadzi ekstrawaganckie życie i cieszy się wieloma przywilejami. Arin nie ma nic poza koszulą na grzbiecie. Kestrel jednak, pod wpływem impulsu, podejmuje decyzję, która nieodwołalnie związuje ich ze sobą. Chociaż oboje próbują z tym walczyć, nie mogą nic poradzić na to, że rodzi się między nimi miłość. W imię bycia razem muszą zdradzić swoich ludzi… a w imię lojalności krajowi muszą zdradzić siebie nawzajem. -lubimyczytac.pl

Pierwszy tom serii Niezwyciężona opowiada historię Kestrel. Dziewczyna pochodzi z ludu Valorian, który 10 lal temu w krwawym przewrocie przejął miasto należące do Herrańczyków. Podbici ludzie zostali automatycznie zakwalifikowani jako klasa niższa, gorsza i wzięci co do jednego do niewoli. Wśród nich znalazł się Arin - młody chłopak pozbawiony dachu nad głową i zmuszony do pracy. Los sprawia, że tych dwoje spotyka się na aukcji niewolników - ona jako widz, a on... no cóż, to właśnie chłopak wystawiony jest na sprzedaż. I choć Kestrel twardo stoi przy postanowieniu, że nie będzie brała udziału w licytacji, coś intryguje ją w niewolniku i zanim zdąża się zastanowić dwa razy, już podbija stawkę. Kończy się na tym, że płaci niewyobrażalnie dużą sumę za zwykłego niewolnika, jednocześnie łamiąc swoją obietnicę.

Kestrel jest bardzo złożoną postacią. Córka generała, która nie przejawia żadnych umiejętności do władania bronią, czy walki. Jest za to wyśmienitym strategiem, potrafi logicznie myśleć i planować skomplikowane logistycznie akcje. W dodatku niezła z niej intrygantka, nie cofnie się przed niczym by osiągnąć swój cel. Dziewczyna odmawia zaciągnięcia się do wojska, tak samo jak odmawia wczesnego zamążpójścia. Pragnie korzystać z życia,cieszyć się młodością i rozwijać swoje zamiłowanie do muzyki i gry na fortepianie. Nie jest jej łatwo, brakuje jej wsparcia matki i przyjaciela, któremu mogłaby się zwierzyć ze wszystkiego. I dziwnym trafem kogoś takiego odnajduje nie w Jess, a w Arinie, którego ledwie zna. Chłopak imponuje jej ponadprzeciętną inteligencją, biegłą znajomością języków i niebanalnym spojrzeniem na otaczający go świat. A w dodatku do końca pozostaje wierny swoim ideałom, co jest tak rzadko spotykane wśród Valorian.

Mimo dość mylącego opisu, jaki serwują nam wydawcy na okładce - to wcale nie jest typowe love story. Nie mam pojęcia, dlaczego wątek romantyczny zostaje potraktowany jako najważniejszy, kiedy w istocie wcale tak nie jest. Na pierwszym miejscu w Pojedynku występuje konflikt pomiędzy dwoma ludami, oraz jego konsekwencje, m.in. niewolnictwo. Po tylu latach poddaństwo Herrańczyków jest niemal naturalne dla Valorian, co nie znaczy, że każdy z nich uważa je za słuszne. Wśród tej grupy jest także Kestrel. Dziewczyna mimo zwyczaju i nagabywań ojca odmawia wzięcia sobie niewolnika, chociaż od małego jest przez takowych otaczana. Stara się traktować Herrańczyków na równi z innymi, chociaż bezwstydnie korzysta z ich usług. To trochę sprzeczna postawa, którą jednak łatwo może wytłumaczyć wychowanie w tym duchu - dziewczynie od małego ktoś usługuje. Ten podział jest niezwykle krzywdzący dla prawowitych mieszkańców Herranu. Nienawiść, którą zapoczątkowała konflikt, urosła w siłę po wojnie. Między innymi dlatego jakakolwiek bliższa relacja dwóch osób z innych ludów jest tak niewskazana, a nawet potępiana. Już nawet nie chodzi o aspekty etyczne, ale o złość, strach i pragnienie zemsty, które narastało w sercach Herrańczyków przez ostatnie 10 lat. I tu mamy prawdziwy problem - pozostać lojalnym swoim braciom, czy podążać za głosem serca i związać się z wrogiem?

Przyznaję jednak - mimo, że wątek romantyczny najważniejszy nie jest, nadal nadaje akcji tempa. Chyba każdy czytelnik z wypiekami na twarzy śledził rozwój sytuacji pomiędzy naszymi głównymi bohaterami. Ja na pewno zaliczam się do tej grupy. Tak, ja, przeciwniczka romansu w powieściach fantastycznych dla młodzieży. Ale na swoją obronę mam fakt, że w przypadku tej powieści ukazanie uczucia, które połączyło głównych bohaterów pomogło jeszcze lepiej wyeksponować podział między Valorianami i Herrańczykami. 

Nikogo nie powinno zaskakiwać jednak to, że bardzo podobał mi się świat wykreowany prze Marie Rutkoski. Herran bardzo przypomina średniowieczne/ wczesno renesansowe miasto, i to w mniej więcej takich czasach możemy osadzić akcję. Każda książka w takiej scenerii automatycznie wypada w moich oczach lepiej. Uwielbiam kulturę tych lat - długie suknie, spotkania towarzyskie, bale, przejażdżki konne, no i oczywiście wojny, które opierały się głównie na strategii i jasności umysłu przywódcy. No i te zapierające dech w piersiach przestrzenie - ogromne posiadłości z wielkimi ogrodami, pokoje urządzone z przepychem.

Pojedynek to powieść, w której pragnienie wolności i uwolnienia się spod jarzma najeźcy przebija się na każdej stronie. Niewolnictwo to poważny problem, nie ważne czy to kiedyś, czy dzisiaj i dlatego cieszę się, że autorka postanowiła uczynić z niego część swojej historii. Bo przecież niewolnicy to normalni ludzie, którzy różnią się od innych tylko pochodzeniem. Książka Rutkoski to głos w tej sprawie, zwrócenie uwagi na absurd jakim jest kategoryzowanie ludzi. Ale to także złożona historia o dwóch mocnych charakterach, których miłość nie może się wydarzyć ze względu na sprzeczność interesów ich państw. Muszę jak najszybciej zdobyć drugi tom, bo zakończenie pierwszego było dla mnie dewastujące. Chcę więcej!

Za książkę dziękuję wydawnictwu Feeria Young! :)

2 komentarze:

  1. Z przyjemnością przed-czytam Pojedynek.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka mnie prześladuje! Gdzie się nie obejrzę, tam widzę jej tytuł lub okładkę! Chyba w końcu muszę się zebrać i kupić tę powieść ;)

    Pozdrawiam :*
    ksiazki-mitchelii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Skoro już do mnie trafiłeś, Drogi Czytelniku, proszę zostaw po sobie ślad. Powiedz, czy Ci się podobało to co napisałam, czy też nie. Ja naprawdę nie gryzę :)
Uwierz, że każdy komentarz to dla mnie powód do uśmiechu i motywacja do dalszego pisania!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...