Większość ludzi nie ma pojęcia, jak skomplikowane rzeczy dzieją się wewnątrz ula. Pszczoły mają swoje sekretne życie, o którym nic nie wiemy.
W książce poznajemy historię Lily, dziewczynki, która we wczesnym dzieciństwie straciła matkę i musi mieszkać z despotycznym ojcem. Nie czuje się dobrze we własnym domu. Miłości szuka wśród znalezionych na strychu rzeczach matki, utwierdzając się w przekonaniu, że ta ją kochała. Kiedy dziewczynka nie jest już dłużej w stanie wytrzymać z ojcem, ucieka razem ze swoją czarnoskórą nianią w poszukiwaniu śladów po matce - do Tiburonu, gdzie trafia na farmę trzech kolorowych sióstr o imionach letnich miesięcy. Lecz nawet tam nie jest w stanie zapomnieć i pogodzić się z tym, jak odeszła jej matka.
Trzeba przyznać, że zarówno tematyka książki nie należy do najlżejszych. Przede wszystkim mamy tu do czynienia z poszukiwaniem akceptacji ze strony świata przez małą dziewczynkę, a także z problemem tolerancji ludzi czarnoskórych w przełomowym momencie historii, kiedy dostali oni takie samo prawo wyborcze co ludzie biali. Książka jest pięknie napisana. Autorka wręcz idealnie wykreowała postać dziewczynki, która mimo swego młodego wieku rozumie wiele rzeczy i w swoim zachowaniu jest mądrzejsza niż niejeden dorosły. Najbardziej Cyba podobały mi się momenty kiedy bohaterka wypowiadała się o segregacji rasowej i jej konfrontacji tego zagadnienia z sytuacją jaką obserwuje na co dzień odkąd znalazła się Tiburonie. Poetyckie wręcz opisy przyrody kontrastują z zachowaniem bohaterów, które jest bardzo autentyczne, a tej autentyczności jak wiadomo poetyzmu często brakuje.
Główna bohaterka, Lily, zmaga się z koszmarami przeszłości, kiedy to straciła matkę. Od tamtej pory wychowuje ją ojciec, który jej nie kocha, a nawet nie szanuje. Dziewczynka nie może odnaleźć się w otaczającym ją świecie. Nie ma przyjaciół, doskwiera jej brak kontaktu ze strony rówieśników. Najbliższą jej osobą jest czarnoskóra opiekunka najęta przez T.Raya po śmierci matki Lily, Rosaleen. Tylko z nią dziewczynka może porozmawiać, wyżalić się. Bohaterka wyrosła w przekonaniu o niższości rasy czarnej, jednak przez całą powieść zastanawia się nad tym, dostrzegając w osobach o innym kolorze skóry ludzi, którzy potrafią kochać i żyć pełnią życia. Z biegiem czasu różnice między rasowe się dla niej zacierają, zaczyna postrzegać sercem, nie oczami.
Sam pomysł nijakiego wprowadzenia bohaterki w towarzystwo ludzi innej rasy, kiedy obcowanie z czarnoskórymi było wysoce nieaprobowane i wręcz wyszydzane w społeczeństwie, jest może nie dość oryginalny, ale sposób prowadzenia narracji jest dość nietypowy. Jak dla mnie ta książka to prawdziwy fenomen i nie mogę się doczekać kiedy będzie mi dane zobaczyć nakręcony na jej podstawie film.
Sekretne życie pszczół to piękna historia o poszukiwaniu siebie i szczęścia na własną rękę kierując się intuicją. Zdecydowanie daje do myślenia i utwierdza w przekonaniu, że segregacja rasowa jest krzywdząca dla obu stron, a kolor skóry tak naprawdę nie ma większego znaczenia. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich bez wyjątku. Ciepła, płynąca miodem i miłością unoszącą się w powietrzu razem z zapachem lata. Zdecydowanie polecam!
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Literackiemu!
Nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po tą książkę, najpierw, jednak muszę się wygrzebać z moich czytelniczych zaległości ;)
OdpowiedzUsuńTak książka faktycznie jest dobra. I z chęcią ja przeczytam. Recenzja genialna!
OdpowiedzUsuńCzytałam, dość dawno, ale podobała mi się :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o książce i na pewno będę musiała zaopatrzyć się w egzemplarz:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam. Piękna książka, Powinno takich być więcej :)
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji muszę to przeczytać!
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do tej książki. Jakoś nie sądzę, abym się tutaj odnalazła.
OdpowiedzUsuńDzięki za tą recenzję :) Niedługo jest premiera a chyba właściwie wznowie tej powieści, i dość poważnie zastanawiałam się nad kupnem. Tematyka .. cóż zgadzam się że dość trudna, ale chyba też ważna. W końcu chodzi o moim zdaniem głupią segregację rasową.
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie do tej pozycji :)
Pozdrawiam
Mam w planach , ale waham się pomiędzy "Sekretne życie pszczół " a "Czarne skrzydła" .Czytałaś tą drugą książkę ? ;)
OdpowiedzUsuńCzarnych skrzydeł jeszcze nie czytałam, ale już posiadam tę książkę, więc w najbliższym czasie będę się za nią zabierać :)
Usuń