Ariana | Blogger | X X X X

19.11.2014

Red Rising: Złota krew - Pierce Brown


Muszę przyznać, że jeszcze przed otworzeniem Złotej krwi mój stosunek do niej był dość sceptyczny. Czytałam wiele pozytywnych opinii na jej temat, ale nie byłam pewna czy jest to książka dla mnie, jako że sci-fi to raczej nie mój gatunek pierwszego wyboru. Mimo wszystko postanowiłam dać jej szansę, jednocześnie nie licząc jakoś szczególnie na oszałamiającą lekturę. Nie mogłam się bardziej pomylić.

Główny wątek fabularny dotyczy Darrowa, Czerwonego, który mimo swojego młodego wieku ma już żonę i musi ciężko pracować w kopalni, by utrzymać rodzinę. Chłopak mieszka w kolonii na Marsie. Prowadzi proste życie i ani myśli sprzeciwiać się systemowi, bo wierzy w jego sprawiedliwość. Niestety, nieszczęśliwy splot okoliczności stawia go w sytuacji zagrożenia. Dopiero wtedy zauważa luki w organizacji kolonii. Zaczyna podejrzewać, że wszystko co mu wpajano od urodzenia to kłamstwo. Zostaje zaangażowany w ruch oporu i zgadza się zrobić wszystko by doprowadzić do rewolucji.

Historia jest dobrze przemyślana i nie przytłacza czytelnika jednocześnie angażując go w życie i doświadczenia bohaterów. No i oczywiście wciąga od samego początku do końca. Dosłownie nie mogłam się od niej oderwać, cały czas siedziała w mojej głowie, z niecierpliwością szukałam czasu na czytanie by móc wreszcie usiąść i wrócić do świata Darrowa. Mocną stroną powieści jest tajemniczość i niedomówienia. Czytelnik nie dostaje wszystkiego od razu, na tacy, niektórych rzeczy musi się domyślić, pogłówkować, lub, poczekać, i wywnioskować z poczynań bohaterów.

Pierwsza część serii Red Rising, to doskonały przykład zastosowania narracji pierwszoosobowej. Poznajemy kolejne etapy akcji z perspektywy nastolatka, który musiał wcześnie dorosnąć by sprostać otaczającej go rzeczywistości. Styl Pierce'a Browna jest lekki i przystępny, słownictwo, poza kilkoma specyficznymi nazwami i może imionami jest łatwe do zrozumienia, nie utrudnia czytania, a wręcz czyni go prostym i przyjemnym. Autor bardzo umiejętnie prowadzi akcję, przyspiesza lub zwalnia konsekwentnie do opisywanych wydarzeń. Czyli wszystko tak jak trzeba, i to w wielkim stylu.

Główny bohater, Darrow, jest postacią bardzo złożoną. Z rodzinnej kolonii zostaje przeniesiony do świata Złotych rządzonego zupełnie innymi prawami, Złoci kierują się innymi zasadami moralnymi od Czerwonych, którzy są na najniższym szczeblu drabiny społecznej. Chłopak musi zaadaptować się do nowych warunków, udawać przyjaciela, wśród wrogów. Jego postać ma świetne podłoże psychologiczne, tak jak zresztą wszystkie postaci w powieści. Wiemy co nimi kieruje, jak radzą sobie ze zmiana otoczenia, jak rozwikłują napotykane rozetki i problemy natury moralnej.

Książka zostawiła mnie w stanie ogromnego kaca książkowego. Red Rising: Złota  krew była po prostu książką jakiej potrzebowałam - pełna akcji i zaskoczeń. Najbardziej trafiła do mnie średniowieczna koncepcja podbojów innych zamków. Już nie mogę się doczekać kontynuacji. Przeczytałam, pokochałam i polecam!

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Drageus! 

8 komentarzy:

  1. Świetna recenzja i po jej przeczytaniu książka wydaje się smakowitym kąskiem. Wysoka ocena mówi wszystko.
    Pozdrawiam w imieniu załogi Redakcji Essentia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie zgadzam się z Twoją opinią - tajemniczość to wspaniała cecha Red Risingu, autor wspaniale trzyma nas w napięciu. Mnie również książka niesamowicie się podobała. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę książkę! Napięcie jest tu obecne do ostatniej strony, no i bohaterowie... czy muszę coś więcej dodawać?

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że Tobie książka również się podobała tak bardzo jak mi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już wielokrotnie czytałam o tej książce. Być może kiedyś się na nią skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak pięknie tu u Ciebie !
    Niestety książki ani autora nie znam.. ale zmienię to :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie słyszałam o tej książce. Troszeczkę przypomina mi "W otchłani" i jej kontynuacje. Chociaż bardzo wysoko oceniłaś tę książkę to sobie odpuszczę. Chyba nie do końca przemawia do mnie ta powieść. Ale nie skreślam jej całkowicie, zapamiętam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi naprawdę dobrze, a nigdy o tej książce nie słyszałam. Chciałabym sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń

Skoro już do mnie trafiłeś, Drogi Czytelniku, proszę zostaw po sobie ślad. Powiedz, czy Ci się podobało to co napisałam, czy też nie. Ja naprawdę nie gryzę :)
Uwierz, że każdy komentarz to dla mnie powód do uśmiechu i motywacja do dalszego pisania!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...